Żyj z pasją! Kilkakrotnie ktoś mi tego życzył, ale co to tak naprawdę oznacza?! Gdybym porównał się do szklanki herbaty (osobiście nie przepadam za herbatą) to cukier byłby tym, który nadaje całości smak. Myślę, że tak jest z pasją, ona nadaje życiu słodkawy posmak.
Pasją może być zbieranie znaczków, uprawianie kolarstwa, oglądanie filmów, wszystko to co kogoś cieszy, jest odskocznią od codzienności, jest także czymś co relaksuje i oczywiście sprawia radość.
Ja też mam pasję – jest nią muzyka. Chodząc do podstawówki i równocześnie do Szkoły Muzycznej I stopnia nie cierpiałem grać na akordeonie. Co to była za męka. Potem muzyka poszła w kąt – gimnazjum, liceum i wreszcie studia. Coś w moim sercu drgnęło i tak zaczęła się przygoda na Wydziale Muzyki UR na kierunku Edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej. Wspaniała przygoda z chórem WM oraz realizowanie siebie na polu wokalnym, dyrygenckim, instrumentalnym (gram na fortepianie i organach choć w ogóle nie czuję się instrumentalistą – choć cieszę się że są).
Po co cały ten wstęp? Bo chciałbym się podzielić z Wami piosenką, którą napisałem, a nagrałem z moimi fantastycznymi kolegami i koleżankami z Wydziału.
KSM-owicze żyjcie ze smakiem, żyjcie z pasją! I aż chce się dopisać: nadawajcie swoim życiem smak życiu innych!
Druh Patryk